środa, 24 września 2014

Koślawy paluch - halluks

Pamiętacie jak kiedyś pisałam Wam jak ważne jest dla mnie dbanie o zdrową stopę Antka? Jest to jeden z moich priorytetów ponieważ sama nie mam ich najzdrowszych i wiem jakie to uciążliwe. Wiem ile razy musiałam zakrywać je, bo po prostu było mi wstyd. Odciski i płaskostopie to był pikuś - serio. Odciski są pod stopą więc nie widać ich. Płaskostopie - chodziłam na specjalne zajęcia (podnoszenie woreczków palcami itp) przez 3 lata.. wada jest ale mniejsza. Trudno, żyłam z tym 21 lat przeżyje kolejne. Najbardziej bolało mnie to co widoczne i komentarze rówieśników "co to?"' " dlaczego?"

Domyślcie się jak dziecko 7-8-9 letnie wie co to paluch koślawy..
No nie wie. Jest to coś dla niego obcego. Dla zwykłego zdrowego dziecka - nie dla mnie. Mnie ten problem dotyczył już wtedy. Nie mogłam nosić butów bo uwierały, a sandały to było marzenie.



Gdy byłam w 4 klasie podstawówki rodzice postanowili zacząć działać. Chodzili od lekarza do lekarza, pytali o ewentualne leczenie czy operacje. Oczywiście jest opcja NFZ - tylko sami możecie domyślić się jakie są terminy (koleżanka z LO mówiła że 4 lata-bo szukała). Nam się udało - fakt prywatnie, fakt - kosztowne ( ile kosztuje leczenie palucha koślawego? ) Na początku roku zaczęli szukać, w czerwcu była operacja. Pamiętam to do dziś.
Trzy miesiące miałam nogi w gipsie - obie.
Później zdjęli gips pooperacyjny, założyli inny - tylko na stopy.
Kolejny krok to wyjęcie drutów (przez całą stopę przechodził mi drut by palec był we właściwej pozycji w gipsie - robione to było bez znieczulenia)

Do dziś mam w obu dużych palcach u stop kotwiczki (metal) i będę je miała do końca życia. Dlaczego? By to nie wróciło. Blizna? Tak, na obu stopach mam dwie - razem 4. Nie są duże, ale jak się ktoś przypatrzy to widać. Długość - około 4-5 cm, ale to nic w porównaniu do tego jak teraz wyglądają moje stopy, są o niebo lepsze.

Dlaczego o tym pisze?
Bo ten problem nie dotyczy, tylko mnie. Do czynienia z tym ma 1-2% społeczeństwa. W 90% kobiety. Ja osobiście bardzo często spotykam starsze kobiety z tym problemem, młodzch ludzi rzadziej.

Halluks jest schorzeniem stopy, w którym paluch, czyli pierwszy palec stopy, zaczyna się koślawić (odchylać) w stronę zewnętrznej krawędzi stopy, zaś I kość śródstopia odchyla się w kierunku wewnętrznej krawędzi stopy. Dlaczego kobiety najczęściej skarżą się na tę dolegliwość? Ponieważ mają genetycznie uwarunkowaną większą wiotkość więzadeł, a dodatkowo lubią chodzić na wysokich obcasach, często ze zwężanymi noskami, co nadmiernie obciążą przednią część stóp. Dodatkowa nadwaga lub płaskostopie podłużne zwiększają ryzyko powstawania palucha koślawego. Niestety bardzo często, bo aż w 70% przypadków, skłonność do halluksów dziedziczona jest po przodkach.




Pewnie że nie zawsze operacja jest konieczna. W początkowej fazie leczy się to np zmianą obuwia na specjalistyczne, stosuje się specjalne wkładki na dzień i aparat odwodzący na noc.



Oczywiście możecie sobie policzyć ile lat temu ja miałam operacje. Wtedy tak to wyglądało, Medycyna idzie do przodu i przez te 10 lat wiele się zmieniło. Teraz nie jest konieczne noszenie gipsu, zakładanie śrub itp. Teraz stosuje się zabiegi korygujące z zastosowaniem osteotomii "Z" i MORO. Metoda "Z" polega na przecięciu kości śródstopia w kształcie litery Z i przesuwany jest fragment kości. Metoda MORO wykorzystuje frezy kostne, które usuwają narośla kostne.


Czy widząc u Antka lub kolejnego dziecka skłonność do tego zdecydowałabym się na operacje?
Tak. Bez dwóch zdań. Całe życie będę namawiała ludzi na tego typu operacje. Nie tylko dlatego że przyniesie to niesamowite ukojenie bólu, ale też dlatego że komfort psychiczny jest znacznie lepszy.


Znacie kogoś z tym problemem?
A może sami się z nim borykacie?




11 komentarzy:

  1. Ja borykam się z tym problemem u prawej stopy jest większy niż u lewej, ale nie są jakieś bardzo wielkie mogę sobie pozwolić na sandałki, ale też zastanawiam się nad operacją. Mnie martwi tylko fakt, że halluksy mogą odrosnąć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogą, to prawda. Jedna osoba na 30 ma cofnięcia palce niby.
      Ja operowane miałam obie stopy, na jednej nie ma śladu na prawej palec lekko zszedł ale i tak jest o niebo lepiej :)

      Usuń
  2. Ja halluksów nigdy nie miałam i mam nadzieję że miec nie bede . Moja mama wie i wiem jakie to jest uciążliwe dla niej ..

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja teściowa się z tym boryka. Nie na tyle jest to poważne, by korygowac operacyjnie, ale bywa nieprzyjemne. Dlatego teściowa chodzi tylko w japonkach po domu, tylko w japonkach latem, im szersze tym lepiej. Ponoć pomaga, a przynajmniej jej się ta wada nie pogarsza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Również moja teściowa ma z tym problemy, ma pracującą pracę a na jej szczęście jest zimnolubna i długo potrafi wytrzymać w japonkach. Jednak nie stosuje odpowiednich butów, czy aparatu odwodzącego, bo jej "lekarz" powiedział że to nic nie da i zaprasza na operację, a inny jej powiedział, że po operacji i tak będzie to samo, więc się kobieta męczy...
    Dzięki za ten post.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ja niestety się z tym męczę. Na jeden stopie większy, na drugie mniejszy. Nie dość, że brzydko wygląda, to momentami boli tak, że ciężko wytrzymać. Ale szczerze - jakoś nie myślałam o operacji. Boję się, że i tak potem odrosną.
    Halluksy ma też moja mama i widzę, jak jej to teraz przeszkadza, jak ciężko kupić jej buty. Ja póki co takich problemów nie mam, ale kto wie co będzie za kilkanaście lat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moze sie poglebiac jesli nic z tym robic nie bedziesz :) ja do dzis mam manie rozszerzania palca - czyli - jak sobie leze to nie normalnie a zawsze zewnetrzna czescia stopy rozszerzam palec duzy od reszty stopy :) i tak na zmiane :D

      Usuń
  6. Moi teście mają te halluksy i ciągle obserwuję dzieci, czy tego po nich nie odziedziczyli, ale na razie jest spokój.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też mam na obu stopach, kiedyś nawet bolały teraz już nie. Ale powiem CI, ze jako dziecko jakoś nie zwracałam na to uwagi tak samo inne dzieci, może czasami zapytały ale jakoś mnie to nie krępowało. Noszę normalnie sandały i fakt czasami przeszkadza przy wyborze obuwia ale da się żyć. Myślałam o operacji ale jak słyszałam ze może się nawrócić i strach przed bólem jakoś był większy więc nie zdecydowałam się. A powiedz mi możesz nosić buty na obcasie teraz? Nie ma żadnych przeciwwskazań?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma :) oczywiscie wszystko w granicach rozsadku :)

      Ja np na co dzien wole plaskie buty, ale od okazji zawsze mam szpilki :) nogi nie bola, nawrotu nie ma - moze lekkow prawej nodze ale nie widac ;)

      Z bolu jedyne co zostalo to czasem jak to sie mowi "przy zmianie pogody" czuje ucisk :)

      Usuń
  8. Niestety ignorancja w tym temacie z pewnością odezwie się w latach późniejszych. Dlatego szczerze polecam działania profilaktyczne, nawet zwykłe masaże stóp. A samą operację uważam za ostateczność. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

AddThis